Ordo Iuris wydało 100 stron raportu o sytuacji LGBT w Polsce. Mamy z niego dla was 12 cytatów
ASZdziennik
25 lutego 2021, 12:10·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 lutego 2021, 12:10
Drodzy geje, lesbijki, osoby biseksualne i transpłciowe - myśleliście, że macie w Polsce niedobrze? A właśnie że nie. Waszą sytuację właśnie przeanalizował Instytut Kultury Prawnej Ordo Iuris na stu stronach poważnego, naukowego raportu. I wyszło na to, że macie świetnie i szkoda, że od tych absurdalnych narzekań japa wam się nie zamyka.
Reklama.
Wiemy to, bo dokładnie sprawdziliśmy, co też mądrego Ordo Iuris tam napisało. I mamy dla was 12 totalnie złych cytatów, jeślibyście chcieli popsuć sobie dzień czy coś.
Bo my tu w ASZ-u już się rzadko denerwujemy, ale teraz to żeśmy się faktycznie zdenerwowali.
1. Tytuł raportu:
Sytuacja społeczna i prawna osób o skłonnościach homoseksualnych lub zaburzonej tożsamości płciowej w Polsce.
Już sam tytuł mówi jasno, że wasza orientacja psychoseksualna to "skłonności", a jak jesteście transpłciowi, to macie zaburzoną tożsamość. Proste chyba.
2. O tym, że brak prawa do zawarcia małżeństwa to nic:
Osoby pozostające w takich związkach, w tym w związkach jednopłciowych, dysponują szeregiem istniejących już instytucji prawnych, nieznające płci ani orientacji seksualnej, mających uniwersalny zakres zastosowania: pełnomocnictwo, współwłasność, umowy nazwane i nienazwane, roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, testament itd.
Zamiast iść do USC na godzinkę jak pary hetero, zawsze możecie wydać majątek u notariusza, żeby finalnie uzyskać mniejszy zakres praw niż po ślubie. GDZIE TU DYSKRYMINACJA, PYTAMY?
3. LGBT a prawo karne:
Osoby o skłonnościach homoseksualnych lub zaburzonej tożsamości płciowej mogą korzystać z obecnego w polskim systemie prawnym szeregu środków zarówno karnoprawnych jak i innych niż karnoprawne, mających zastosowanie w przypadku przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, przestępstw przeciwko wolności czy przestępstw naruszenia czci i nietykalności cielesnej.
A to spoko, to znaczy, że za pobicie geja kary są wciąż takie same jak za normalnego człowieka. Czego jeszcze chcecie, elgiebety?
4. I kolejny dowód na to, że żadnej dyskryminacji nie ma:
Żaden z „marszów równości” odbywających się do 2020 r. w innych miastach w Polsce, nie został skutecznie zakazany – każdorazowo na przemarsz zezwalały albo władze poszczególnych miejscowości, albo Wojewódzkie Sądy Administracyjne.
Gorące próby spełzły na niczym.
5. Pieprzenie o Konstytucji:
Artykuł 18 Konstytucji uniemożliwia instytucjonalizację związków jednopłciowych.
Ponieważ słyszymy to po raz pięćdziesiąty, to może raz a dobrze napiszemy: artykuł 18 Konstytucji RP brzmi "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej".
Nie mówi on nic o tym, że niemożliwa jest instytucjonalizacja (czyli także związki partnerskie) związków jednopłciowych. Nie mówi nawet nic o tym, że każde małżeństwo musi być związkiem kobiety i mężczyzny. Mówi tylko, że małżeństwo rozumiane jako związek kobiety i mężczyzny jest pod specjalną opieką Rzeczypospolitej, co nie znaczy, że nie mogłyby zaistnieć inne małżeństwa. W tym miejscu pozdrawiamy serdecznie wielkich prawników z OI.
6. Ordo Iuris pochyla się nad osobami trans:
Trudność z identyfikacją płciową nielicznej w istocie grupy obywateli, przemawia nie za potrzebą przewartościowania pojęcia płci, a raczej za zapewnieniem tym osobom przez państwo odpowiedniej, finansowanej ze środków publicznych, terapii.
Uwaga: skrajna prawica przyznaje, że państwo polskie zaniedbuje osoby transpłciowe. Bo nie sponsoruje im terapii, po której stwierdzą, że jednak im się coś pomieszało.
7. O tym, że każdy ma prawo chcieć być hetero:
Elementarna wolność stanowienia o sobie samym i autonomia kierowania swoimi sprawami przysługuje każdemu także wówczas, gdy podejmowane decyzje są nie w smak temu czy innemu lobby. Składową tej wolności jest możliwość zwrócenia się o pomoc w wyciszeniu niechcianego pociągu homoseksualnego.
Żyjący w szafie geje i lesbijki, którzy tak bardzo pragną się dopasować do nieprzyjaznego społeczeństwa, że na siłę próbują zamienić się w hetero - oto główni wrogowie zwyczajnych gejów i lesbijek, którzy szykanują ich w ramach lobby LGBT.
8. O tym, że osoby LGBT gardzą małżeństwem i wiernością:
W aspekcie płciowości zakłada ona [ideologia LGBT], iż wszystkie różnice między płciami, możliwe do zaobserwowania na co dzień, są sztuczne i niesprawiedliwe, płeć jest społecznym wymysłem, a przywiązanie do macierzyństwa, małżeństwa czy wierności uznawane jest za „stereotyp”.
Osoby LGBT: desperacko walczą o prawo do zawierania ślubów i rodzicielstwa. Ordo Iuris: osoby LGBT mają gdzieś małżeństwo i macierzyństwo.
9. A potem Ordo Iuris samo tłumaczy, że dziecko nie może mieć dwóch mam, wy lesby:
Nie ma zatem możliwości, by w polskim akcie urodzenia nie było personaliów matki czy ojca, ponieważ polskie prawo w pełni respektuje naturalny porządek i pochodzenie dziecka od mamy (kobiety) i taty (mężczyzny).
Długie zdania, prawniczy język, ale gdy trzeba zrobić małą manipulację emocjonalną - od razu wjeżdża "mama" i "tata".
10. O tym, jak ruch LGBT myśli o małżeństwie:
Propagowany przez ruch LGBT sposób rozumienia małżeństwa, zgodnie z którym „małżeństwo to miłość, wzajemne wsparcie i zaufanie” oznacza, iż o specyfice (wyjątkowości) małżeństwa miałyby stanowić przeżycia i związki uczuciowe oraz emocjonalne.
CO JEST W TYM ZŁEGO, LUDZIE Z ORDO IURIS???
11. O tęczowym orle:
9 lipca 2018 r. podczas częstochowskiego „marszu równości” organizowanego przez aktywistów LGBT doszło do incydentu, który zszokował polską opinię publiczną – [...] pojawiła się flaga Polski przerobiona z biało-czerwonej na biało-tęczową, z godłem Polski przerobionym na białego orła na tęczowym tle. [...] Ostatecznie prokuratura nie dopatrzyła się w tym czynie złamania prawa. Wydarzenie to zostało jednak odczytane przez Polaków jako wyraz ostentacyjnej wrogości działaczy LGBT wobec polskich symboli i tradycji.
38 milionów Polaków gremialnie oburzyło się na tęczowego orła stworzonego przez działaczy LGBT - znanych bezpaństwowców.
12. I najlepsze na koniec. O Marszu Równości w Białymstoku:
Białostocka demonstracja bywa często przedstawiana w mediach jako „atak” na przedstawicieli ruchu LGBT, jednak w rzeczywistości podstawowym celem protestów przeciwko „marszowi równości” było zapobieżenie ewentualnej prowokacji wobec miejsca kultu religijnego czy profanacji symboliki religijnej.
Napakowane karki rzucały w nastolatki kostką brukową i butelkami z moczem, aby zapobiec ewentualnej prowokacji wobec miejsca kultu religijnego.
I my już nie mamy więcej pytań.
To jest ASZdziennik, ale wszystkie cytaty są prawdziwe. Pełen raport tutaj.