
Reklama.
Na Marsie nadal nie widać oznak inteligentnego życia, lecz badacze z NASA mają teraz inne zmartwienie. Misja o wartości 2,5 mld dolarów wisi na włosku.
- Są w każdym kraterze, na każdej skale - mówi dr Janet Philips z obsługi naziemnej łazika Perseverance. - Ustalamy, czy są to rzeczywiście obiekty fizyczne, czy tez dziwne anomalie powstałe podczas przesyłania danych z Marsa na Ziemię.
Jest ich tak dużo, że prawdopodobnie misja zostanie przerwana.
NASA nadal próbuje zmienić położenie łazika tak, by panoramę planety można było bez przeszkód analizować na fotografiach, ale wysiłki kończą się fiaskiem. Prostokątne obiekt przesłaniają cały widok z kamerki łazika. Są podejrzenia, że cały czas pojawiają się kolejne.
NASA nadal nie skomentowała nagrania z powierzchni Marsa, na którym - zdaniem internautów - wyraźnie słychać emitowane w zapętleniu dziwne odgłosy przypominające ostrzeżenie przed nauczaniem 4-latków masturbacji.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.