
Reklama.
W dowodach osobistych data przyjścia na świat jest o dziewięć miesięcy za późna.
- Wiadomo, że życie zaczyna się od poczęcia - wyjaśniła Godek. - Dlaczego zatem w dokumentach tożsamości jako datę urodzenia podaje się datę urodzenia?
Projekt zakłada, że od chwili jego przyjęcia w dokumentach takich jak dowody osobiste, prawa jazdy, paszporty, karty rowerowe i legitymacje szkolne figurować będzie data poczęcia danego obywatela. Określać będzie ją ginekolog-położnik, a pomogą mu zapiski w dzienniczku płodności prowadzonym przez matkę.
W przypadku par, które prowadzą nieusystematyzowane życie erotyczne - a za to nie prowadzą dzienniczków - jako datę będzie można wybrać wypadający w tygodniu poczęcia dzień wspomnienia ulubionego świętego.
- I tak na przykład dzieci poczęte w początkach marca będą miały w dokumentach 09.03, jeśli ich matka i ojciec pragną oddać cześć św. Dominikowi Savio - wyjaśnia Godek. - Albo na przykład 07.03, jeśli rodzice wolą męczennice Perpetuę i Felicytę.
W przypadku osób, które już się narodziły i mają felerne dokumenty, ich wymiana ma nastąpić do końca 2021 r. Projekt spotkał się ze sporym entuzjazmem społeczeństwa.
- To fajny pomysł - ocenia 24-letni Patryk. - Zawsze chciałem za każdym razem, gdy patrzę na swoje prawko, myśleć o tym, kiedy moi starzy uprawiali seks.
Projektowi Godek i Ordo Iuris towarzyszy także akcja promocyjna na ulicach polskich miast. W Warszawie, Olsztynie, Gdyni czy Kaliszu już pojawiły się billboardy z grafiką płodu, który wygląda jak duże niemowlę, oraz napisem "Mam 5 miesięcy".
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia poza tym ostatnim zostały zmyślone.