Fot. Wikimedia Commons

Po środowym ataku na Kapitol cały świat jest coraz bardziej zaniepokojony stanem demokracji w USA. Swoje obawy wyraził także Irak, który chce pomóc odbudować w Stanach Zjednoczonych demokratyczne wartości. Tamtejszy sąd wydał bowiem właśnie nakaz aresztowania Donalda Trumpa.

REKLAMA
Bezpośrednią przyczyną jest atak rakietowy z amerykańskiego drona, który miał miejsce na początku zeszłego roku w Bagdadzie. Zginęło wtedy 9 osób, w tym dowódca sił specjalnych generał Kasem Sulejmani oraz dowódca szyickich milicji w Iraku generał Abu Mahdi al-Muhandis.
Donald Trump jest oskarżony o morderstwo z premedytacją, za które w Iraku grozi kara śmierci.
Decyzja o wydaniu nakazu aresztowania Trumpa została podjęta właśnie teraz z powodu "po rozważeniu zeznań rodziny al-Muhandisa", ale wpływ miała także troska o respektowanie wyniku demokratycznych wyborów prezydenckich w USA.
Irak zapowiada, że aktywnie wspomoże amerykańską walkę o demokrację i wyśle do Waszyngtonu kontyngent żołnierzy z misją pokojową. Nieoficjalnie mówi się też o wizycie w USA irackich służb specjalnych, które pomogą w ujęciu Trumpa.
O aresztowanie niebezpiecznego dyktatora, który nie chce się pogodzić z utratą władzy zaapelowali także inni światowi przywódcy, m.in. Alaksandr Łukaszenka.
To jest ASZdziennik, ale iracki nakaz aresztowania Trumpa nie został zmyślony.