Piękny gest Sochy i Zięby. Zrobili razem wlew z jonów srebra, żeby pokazać, że foliarstwo nie boli
ASZdziennik
30 grudnia 2020, 11:47·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 30 grudnia 2020, 11:47
Oto piękne porozumienie ponad podziałami! Justyna Socha, liderka antyszczepionkowców, oraz Jerzy Zięba, znachor i biznesmen robiący hajs na sprzedaży pseudoleków, postanowili wspólnie pokazać Polakom, że nie ma się czego bać, a od głupoty jeszcze nikt nie umarł. W tym celu razem, na oczach mediów, zrobili sobie wlew z jonów srebra.
Reklama.
To celna riposta na nieodpowiedzialną postawę dwóch lekarzy z Senatu - marszałka Tomasza Grodzkiego z KO i wicemarszałka Stanisława Karczewskiego z PiS - którzy przyjęli razem szczepionkę na Covid-19.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, zgodna para propagatorów antynauki po namyśle postanowiła od razu dać sobie wstrzyknąć nie tylko srebro, ale i kilka innych nietypowych substancji.
- Chcemy pokazać ludziom, że nie ma się czego bać, foliarstwo nie boli, a dziwne wlewy z substancji wykorzystywanych m.in. przez lekarzy w Auschwitz są zupełnie nieszkodliwe - powiedział Jerzy Zięba, podstawiając ramię do zastrzyku z perhydrolu.
- Gdyby to była szczepionka, bałabym się NOP-ów, autyzmu i śmierci - dodała Socha. - Ale na szczęście to jakieś inne rzeczy, więc nie boję się niczego.
- Po wlewach z dziwnych substancji warto napić się soku z kiszonej kapusty, zjeść witaminę A i ze dwie łyżki węgla drzewnego - pouczył jeszcze Zięba wszystkich foliarzy, którzy też pragną wstrzyknąć sobie cokolwiek bądź, byle tylko nie przebadaną, bezpieczną szczepionkę.
To jednak nie koniec akcji altmedowców. Jak zdradza Socha, chcą oni też wykorzystać zaangażowanie polityków, aby przekonać społeczeństwo do tego, że można sobie dać w żyłę cokolwiek (chyba że wyprodukowała to firma Pfizer).
W najbliższym czasie wlew z perhydrolu otrzyma Krzysztof Bosak.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone, ale Zięba naprawdę zalecał srebro, perhydrol i węgiel drzewny w ramach terapii na Covid.