Reklama.
Pamiętacie, jak Anna Lewandowska tańczyła na IG z poduszkami przytroczonymi do brzucha i pupy (tzw. fatsuit)? Pomysł wesołego przebierania się za grubą przez trenerkę, która robi mega hajs na promowaniu szczupłej, zgodnej z kanonami sylwetki, skrytykowały aktywistki - m.in. Maja Staśko. No i teraz Staśko ma problem, bo Lewa grozi jej za to pozwem o 50 000 zł.