Fot. 123rf.com
Reklama.
Ania tylko pierwszego dnia zobaczyła kilkadziesiąt filmików z lekcjami jogi udostępnionych na facebookowych grupach Widzialna Ręka czy Kultura w kwarantannie. Szybko opanowała z nich wszystkie asany i wzięła się za programowanie.
Dzięki oferowanym bezpłatnym kursom online nauczyła się PHP, Javy, JavaScriptu, Pythona, C, C++, C#, Ruby, Go, Perla, BrainFucka i WhiteSpace'a. Na szczęście miała dużo czasu, którego nie marnowała na seriale i scrollowanie Instagrama, więc udało jej się to bez problemu.
W wolnych chwilach zrobiła też parę ozdób techniką makramy, której nauczyła się od zera. Świetnie wyszła jej zwłaszcza sowa spleciona węzłami spiralnymi i półsztykiem naprzemiennym.
Do tego w wolnych chwilach zaczęła płynnie mówić po norwesku, zrobiła kurs kreatywnego pisania i zaprojektowała grę planszową. Teraz jednak zaczynało brakować jej pomysłów, co ze sobą zrobić.
Siedziała znudzona i zrezygnowana na kanapie, a czas dłużył się jej niemiłosiernie. Wtedy jednak wpadła jej do głowy myśl, która momentalnie podniosła ją na duchu. Myśl, że przynajmniej nie siedzi w domu z małym dzieckiem.
To jest ASZdziennik, ale naprawdę #zostańwdomu.