Wyczyn pary czytelników ASZa. Właśnie tak nas wzruszyli, że aż napiszemy prawdę [PRAWDA]
ASZdziennik
04 lutego 2020, 13:01·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 04 lutego 2020, 13:01
Hej, tu ASZ. Znowu napiszemy o aukcji na rzecz WOŚP, w której można było wylicytować przejęcie ASZdziennika na jeden dzień. Ale po prostu musimy. Wszystko przez panią Annę i pana Adama. Jednym wpisem na Fejsie sprawili, że napiszemy samą prawdę.
Reklama.
Ania i Adam chcieli pomóc WOŚP w ratowaniu zdrowia i życia dzieci, więc wzięli udział w aukcji ASZdziennika. Postanowili licytować do 1000 złotych. Niestety - ktoś przebił ich ofertę. Brzmi jak mały kłopot, ale nie dla Ani i Adama.
Bo potem stało się dużo dobra.
Adam, mąż Ani, chciał zrobić niespodziankę: walczył w aukcji aż do samego końca, by pomóc dzieciom i wygrać stanowisko naczelnego.
Najbardziej zażarta licytacja trwała przez ostatnie 15 minut. O wygranej zadecydowały ostatnie sekundy, a końcowa kwota urosła do magicznych 3000 zł.
I choć pani Anna i pan Adam nie wygrali aukcji (kto wie, może dobrze na tym wyszli?) to sprawili, ze wygrały potrzebujące dzieci: dzięki ich walce na konto WOŚP trafiło dużo więcej pieniędzy.
A na listę powodów, dla których istnieje ASZdziennik, trafiły pary takie jak Ania i Adam.
PS. Właśnie zaprosiliśmy Anię i Adama, żeby któregoś dnia do nas wpadli i pomogli w pracy redakcji. Mamy nadzieję, że się zgodzą :)