
REKLAMA
Na podstawie najbardziej rzetelnego źródła na świecie, czyli internetowego banku zdjęć wykorzystywanych do reklam i artykułów, stworzyliśmy ten oto przewodnik. Sprawdź, jak powinnaś wyglądać, jeśli jesteś kobietą i akurat idziesz na siłkę.
1. Włóż kolczyki, zadbaj o manicure i idź do Sephory na makijaż wieczorowy. Tak przygotowana, oprzyj się o atlas, wypnij pupę i zapatrz się refleksyjnie w dal. Pamiętaj, nic nie spala kalorii tak jak właściwie wykonywany (3 serie po 15) uśmiech Giocondy.
2. Jak się ubrać, gdy idziesz dać z siebie wszystko na orbitreku? Włóż stanik, majtki i wełniane getry do kolan. One zapewnią odpowiednie ocieplenie, a przez gołe żebra będziesz się wypacać. Tak to działa, nie wiesz tego?
3. Chcesz zyskać respekt i żeby nikt nigdy nie zajął ci wyciągu? Bądź jak współczesna Walkiria, jak Amazonka, jak Boadicea - waleczna, umięśniona, lśniąca od oliwki i w staniku z szarej dresówki z H&M.
4. Body ball to nie tylko świetna zabawa, ale także samo zdrowie! Zwłaszcza na tych nieistniejących zajęciach, kiedy nie musisz nic robić, tylko po prostu leżysz sobie na piłce i obciążasz kręgosłup lędźwiowy, udając, że twój tyłek jest thicc.
5. W czym podnosić ciężary? To dylemat, który w sezonie siłownianym odczuwa wiele pań. Na szczęście Stock przychodzi z pomocą, radząc białe bawełniane gacie i dopasowany do nich barwą stanik. Nie zapomnij o sztucznych rzęsach - ochronią oczy przed tumanem kurzu, który podniesie się z podłogi, jak tylko zwalisz tę sztangę.
6. Wybierając sprzęt, nie przestawaj ćwiczyć: stań na palcach, brzuch wciągnięty, łydki napięte, biodra flex. Twoją opaloną skórę dyskretnie podkreśli skąpy stanik i majtki wchodzące w tyłek. W końcu nie po to tyle robiłaś dupę, żeby teraz nosić spodnie czy coś.
7. Plecy wygięte w zmysłowy łuk, krople świeżego potu na brzuchu i usta rozchylone w westchnieniu to uniwersalny image, który sprawdzi się i na ławce skośnej dodatniej, i na plakacie filmu "365 dni". Nie zwlekaj, wypróbuj już dziś.
To jest ASZdziennik, ale wszystkie zdjęcia istnieją naprawdę.