Fot. 123rf.com
Reklama.
- Za rok w ogóle nie zaprosimy dzieci na wigilię - zarzeka się małżeństwo z Ciechanowa. - Przez te ciepłe rodzinne chwile wypadliśmy z obiegu i w ogóle nie wiemy, co o Zenku Martyniuku sądzi Rafał Ziemkiewicz, a jak na piosenki disco polo zareagowała oburzona opozycja.
Z szacunków wynika, że nawet 37,9 mln Polaków padło ofiarą rodzinnego oglądania "Wiedźmina", układania puzzli, grania w planszówki i gry wideo w co-opie na kanapach. Nie można tego nazwać inaczej niż głupotą, bo w tym czasie na Twitterze pojawiały się ważne opinie z prawicy, lewicy i wyważonego, najmądrzejszego centrum.
Najgorsze jest to, że za tydzień nikt nie będzie o tym pamiętał i szansa na napisanie ważnego tweeta z popularnym hasztagiem przepadła bezpowrotnie.
- Dałam ograć się jak dziecko - narzeka pani Patrycja z Warszawy, która przez ostatnie trzy dni traciła czas na wzmacnianie więzi rodzinnych.
Na szczęście nie wszyscy są takimi przegrywami jak Polacy, którzy wyszli z Twittera na spacery czy pasterki.
Bo jakieś kilkanaście tysięcy ważnych publicystów i komentatorów nie było tak głupich: nie opuszczali Twittera ani na chwilę, by ogłaszać prawdę o Zenku Martyniuku.
A w tym czasie 37,9 mln niewdzięcznych Polaków nie było zdolnych poświęcić swojej rodziny dla ich dobra. Nawet nam ich nie żal.
To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.