
Reklama.
Teraz szybkie podsumowanie dla tych, którzy przez ostatnie lata żyli w dżungli i nie patrzyli na reklamy na mieście: to nie pierwszy aktywistyczny billboard Adriana.
Markę reklamowały już np. Monika Kuszyńska na wózku, amazonka Beata Nowacka czy Ilona Felicjańska z hasłem "uzależniona, ale nie gorsza". Ale były też jakieś przedziwne akcje jak modelka wylegująca się na grobie albo billboard z najmniejszą kobietą świata odczytywany jako antyaborcyjny.
Wygląda na to, że Adrian owszem, kocha wszystkie kobiety, ale nie potrafi uniknąć tego efektu, że patrzysz na jego reklamę i do głowy przychodzą ci dziwne pytania.
A oto 5 dziwnych pytań, które przyjdą ci do głowy na widok billboardu z ofiarą przemocy.
1. Czy ta kobieta na billboardzie to jest prawdziwa Karolina Piasecka?
Tak, to ona. Możecie jej nie rozpoznać, bo ma na twarzy siniaki, rozmazany od płaczu makijaż i spuchniętą wargę.
Tak, to ona. Możecie jej nie rozpoznać, bo ma na twarzy siniaki, rozmazany od płaczu makijaż i spuchniętą wargę.
2. Dlaczego Piasecka na tym zdjęciu nie jest pewna siebie i wyprostowana, tylko pobita, z męską pięścią w kadrze, skoro już o siebie zawalczyła?
Niezbadana jest wizja artystyczna Adriana.
Niezbadana jest wizja artystyczna Adriana.
3. Czemu ta scena przemocy jest taka hot? Czemu ofiara siedzi w spódnicy zadartej do maksimum i takich seksownych pończochach?
Nie wiemy, ale stawiamy na to, że rajstopy 80DEN przyciągnęłyby mniej spojrzeń czy coś.
Nie wiemy, ale stawiamy na to, że rajstopy 80DEN przyciągnęłyby mniej spojrzeń czy coś.
4. Czy to jest reklama społeczna albo jakaś część dochodu z rajstop trafia na pomoc ofiarom przemocy? Cokolwiek?
Nic o tym nie wiadomo.
Nic o tym nie wiadomo.
5. No to czemu rajstopy reklamuje scena przemocy domowej?
I to jest ostateczne pytanie, na które też nie umiemy znaleźć odpowiedzi.
I to jest ostateczne pytanie, na które też nie umiemy znaleźć odpowiedzi.
To jest ASZdziennik, ale billboardy Adriana nie zostały zmyślone.