Fot. Dziewczyna
REKLAMA
W ubiegłym tygodniu przypomniałyśmy sobie 10 najlepszych stron o stylu, które można znaleźć w starych numerach tego magazynu dla cool dziewczyn. Teraz czas na skok na prawdziwie głęboką wodę, czyli kompilację najbardziej wzruszających listów od czytelniczek. Oto problemy nastolatek z lat dziewięćdziesiątych:
1. Zombie, zombie, zombie-ie-ie
logo
Kiedy redakcja gazety jest tak nieuważna, że mieszają jej się podstawowe sprawy. Wstyd.
2. Rak – cichy zabójca
logo
Ostateczny dowód na to, że hipochondria nie zaczęła się na świecie wraz z pojawieniem się Google'a.
3. Ta jędza pieje, że szok
logo
Czupiradła i tyle.
4. Obrona Edyty
logo
Czy to flejm na Pudelku? Czy to odpowiedzi na komentarz na Insta? Nie! To listy opublikowane miesiąc później.
5. Zawód Beaty z Biskupca
logo
Nasz stosunek też. Sorry, „Dziewczyno”, tak się nie robi.
6. A to list, który czytelniczka Sylwia otrzymała od zagadkowego Pawła:
logo
W latach dziewięćdziesiątych nie było stalkerów, którzy ślinią się do twoich zdjęć robionych z ukrycia, tylko tajemniczy wielbiciele przyciągani zapachem dezorodantu „Extase”.
7. Cudowne uleczenie
logo
Tak wielka była siła przekonywania prasy papierowej w najntisach. Już widzimy, jak my dziś piszemy „hej, nie pijcie, alkohol zabija”, a wy idziecie wylać swoją APĘ do zlewu.
8. Przepis za plakat
logo
Super, Ania, na pewno koleżanka z Mińska Mazowieckiego jest wdzięczna, że odebrałaś jej główną kartę przetargową w walce o plakat Johnny'ego Deppa.
9. Piękne jak okręt pod pełnymi żaglami
logo
Na polskim podwórku też były plakatowe miłości. Oto szczerość, altruizm i dalekosiężne planowanie, których próżno oczekiwać od dzisiejszych wielbicielek Podsiadły i Taco.
10. I ostatnie pytanie graniczne:
logo
Jak wszystkie smoki, my w ASZ-u też.
To jest ASZdziennik. Listy i odpowiedzi nie zostały zmyślone, pochodzą z numerów „Dziewczyny” z lat 1991-1997.