Jest reakcja Open'era na doniesienia o masowym odwodnieniu influencerów bawiących się na festiwalu. Organizator rozstawił darmowe poidła z szampanem. Chce uratować honor osób, którym restauracje z Trójmiasta odmówiły darmowych drinków.
Z powodu okrucieństwa właścicieli barów i restauracji z Trójmiasta letnie festiwale są dla influencerów coraz bardziej dokuczliwe.
– Instagramerzy w czasie festiwali powinni mieć stały dostęp do aperola i darmowych szotów w Sfinksie - pisze do nas Damian, którego konto śledzi kilkanaście tysięcy użytkowników. – Wystawcie butelki z szampanem na ulice, bo brak dostępu do darmowych drinków naraża nasz prestiż na olbrzymie straty - zaapelował do mieszkańców Trójmiasta.
I choć bezduszni restauratorzy pozostali głusi na takie apele, to z pomocą spragnionym influencerom pospieszył festiwal Open'er.
– W trosce o bezpieczeństwo instagramerek jeszcze dziś na terenie festiwalu pojawi się ponad 80 poideł z darmowym szampanem – zapowiedzieli organizatorzy.
Obsługa urządzeń jest prosta. Wystarczy podejść do dystrybutora, wykazać się brakiem wstydu i zaproponować współpracę, w ramach której influencer będzie promował syfon w mediach społecznościowych w zamian za napełnienie kieliszka szampanem.
Instalacje pojawią się w strefach, w których najchętniej przebywają influencerzy.
Z dala od pospólstwa, które przyjechało na Open'era na jakieś koncerty i frajerstwa, które za dobra i usługi płaci pieniędzmi.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.