Dramat katoliczki z Fejsa. Chciała tylko śmierci dla bluźnierców, światowe lewactwo ją zablokowało
ASZdziennik
08 maja 2019, 15:51·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 maja 2019, 15:51
Ofiarą spisku międzynarodowego lewactwa padła pani Małgorzata, magister historii, katoliczka i członkini małopolskiej brygady ONR. Chciała tylko śmierci dla wrogów ojczyzny za Matkę Boską w tęczy, a Facebook zablokował jej konto.
Reklama.
SPROSTOWANIE Nieprawdziwa jest informacja zawarta w artykule "Dramat katoliczki z Fejsa. Chciała tylko śmierci dla bluźnierców, światowe lewactwo ją zablokowało" opublikowana an portalu ASZdziennik dnia 8 maja 2019 roku, jakobym miała popierać mordowanie ludzi w komorach gazowych.
Opowiadam się za karą śmierci za bluźnierstwa (np. za profanację wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej), gdyż tradycyjny katolicyzm dopuszcza karę śmierci. Nie wolno mylić tego z mordowaniem ludzi o innych poglądach, ponieważ nigdy takich działań nie propagowałam.
Małgorzata Jarosz
– Tego jeszcze nie grali. Facebook zablokował mi konto na 30 dni – oburzyła się pani Małgorzata, na co dzień zadeklarowana obrończyni życia. – Wiecie za co? Za wyrażenie opinii, że jestem za karą śmierci za bluźnierstwa.
Pani Małgorzata chciała tylko powiedzieć, że ludzie, którzy nie podzielają jej poglądów lub wiary, powinni zostać zabici.
Co jest złego w zabijaniu bliźnich? Pani Małgorzata jest absolwentką historii, więc z podręczników na temat XX wieku doskonale wie, dla chcącego nic trudnego. Piąte przykazanie jest dla słabych. Wystarczy tylko więcej pań Małgorzat i członków ONR.
– Chciałabym zadać kluczowe pytanie: czy hasło „Śmierć wrogom ojczyzny” uznane ma być za hasło czysto symboliczne czy też można rozumieć je również w sposób dosłowny? – pyta bowiem pani Małgorzata na swoim blogu.
I od razu odpowiada: "W mojej opinii prawidłowa jest ta druga opcja".
– Przyczynianie się do laicyzacji narodu, stawianie interesu partyjnego nad interes Polaków, deprawacja młodzieży w szkołach i na uniwersytetach, i wiele, wiele innych – wymienia grzechy lewactwa pani Małgorzata
Nie precyzuje jeszcze, czy chodzi o proste rozstrzelanie i wieszanie, czy też o komorę gazową lub zastrzyk śmierci.
– Tego procesu nie da się niestety zatrzymać z dnia na dzień. Nie da się z dnia na dzień zmienić ustroju na bardziej chrześcijański, nie da się z dnia na dzień wyrzucić ze szkół liberalnych nauczycieli – zauważa.
A skoro wyrzucić się nie da, to przecież musi być jakaś inna opcja radzenia sobie z niechcianym elementem.
– Nie da się z dnia na dzień wyjść z Unii Europejskiej – podkreśla dalej, ale może dałoby radę ukarać w jakiś sposób zwolenników członkostwa Polski w UE?
– Fakt ten pokazuje jak bardzo poważne są szkody uczynione przez szeroko pojętą lewicę. Czy może skończyć się na karze ciężkiego, wieloletniego więzienia dla tych ludzi? – pyta na koniec pani Małgorzata, ale tylko retorycznie, bo z historii znamy przypadki, gdy problemy te rozwiązywane były przez masowe mordy.
Pani Małgorzata wróci na Fejsa za 30 dni. No chyba że światowe LGBT i lewactwo znowu jej zabroni.
To jest ASZdziennik, ale lewaki naprawdę odebrały pani Małgorzacie prawo do nawoływania do śmierci wrogom ojczyzny.