Widzieliście już na Fejsie ten obrazek? Tylko u nas jego pełna wersja i cała prawda o związkach

MĘŻCZYZNA nie wie, że pod nim jest wąż. KOBIETA nie wie, że MĘŻCZYZNĘ przyciska kamień. KOBIETA myśli sobie: "Zaraz spadnę, a nie mogę się wspiąć wyżej, bo ukąsi mnie wąż. Dlaczego ON nie może użyć trochę więcej siły, żeby pomóc mi się wydostać?" MĘŻCZYZNA myśli sobie: "Tak bardzo mnie boli, ale nadal z całych sił staram pomóc ci się wydostać. Dlaczego nawet nie próbujesz trochę mocniej się podciągnąć?" MORAŁ z tej historii jest taki - czasem nie widzimy, pod jaką presją jest drugą osoba, a ta druga osoba nie widzi, z jakim bólem się zmagamy. To jest ŻYCIE. Nie ważne czy to praca, rodzina, uczucia, przyjaciele. Starajmy się lepiej zrozumieć siebie nawzajem, nauczyć się myśleć odmiennie, czasem myśleć po prostu o sobie i lepiej się wzajemnie komunikować.

Gdyby sytuacja wyglądała tak, jak w powyższym opisie, nie należałaby wcale do najtrudniejszych. Inicjatywa jest po stronie kobiety, ma ona do wyboru dwa wyjścia. Po pierwsze, może wolną ręką złapać węża, zrzucić go na dół i wdrapać się na półkę skalną. Po drugie, może się po prostu puścić i liczyć, że nie roztrzaska się o skały. Przygnieciony głazem mężczyzna wygląda, jakby miał zmiażdżony kręgosłup, więc jemu i tak już nic nie pomoże.

Ale sytuacja niestety jest o wiele bardziej skomplikowana. Okazało się, że obrazek to tylko fagment większej całości. ASZdziennik dotarł do oryginalnej grafiki. Oto ona:

KOBIETA nie widzi kamienia, ale także wystającej ze stopy mężczyzny strzały, która symbolizuje mniejsze, ale wciąż dokuczliwe bolączki, jak kompulsywne podjadanie wieczorem albo żal po nieudanej karierze piłkarskiej. MĘŻCZYZNA wie, że jeśli pozwoli kobiecie upaść, to spadnie ona na kolce (powrót do rodziców). W dodatku do urwiska przymocowana jest bomba (spóźniający się okres), a MĘŻCZYZNĘ zaraz przejedzie czołg Panzerkampfwagen V Panther (matka). W dodatku urwisko może się zaraz pod nimi zarwać (są do siebie kompletnie niedopasowani).

MORAŁ jest taki, że warto się wzajemnie słuchać, ale czasem nawet najlepsza komunikacja nie pomaga. I wtedy należy pozwolić związkowi UMRZEĆ.