
REKLAMA
Homo sapiens od dawna niszczył jedyne znane sobie miejsce do życia i swoją planetę traktował jak śmietnik i prywatną lodówkę. Nie było tajemnicą, że gatunek ostro przegina.
Ale miarka się właśnie przebrała.
Reporterzy "Superwizjera" ujawnili okrutny, przestępczy biznes oparty na straszliwym cierpieniu zwierząt. Reporter TVN-u Patryk Szczepaniak zatrudnił się jako pracownik rzeźni w Rawie Mazowieckiej. A dalej dział się już czysty horror.
Wstrząsający reportaż TVN-u pokazał proceder polegający na kupowaniu przez rzeźnie chorych i umierających zwierząt i sprzedawaniu ich mięsa do producentów żywności.
Zdjęcia były tak drastyczne, a przedstawione sceny tak okrutne, że nie polecalibyśmy nikomu ich oglądać. Ale nie tym razem: polecamy, bo każdy musi zobaczyć, do czego zdolni są ludzie w XXI wieku.
Zwierzęta, które nie potrafią się już samodzielnie poruszać, były skupywane od hodowców za ok. 1000 zł, nocami zwożone do rzeźni, traktowane w nieludzki sposób i zabijane. Ich mięso - jak wynika z reportażu TVN - trafiało potem do sklepów. I na kebaby - jak stwierdziła jedna z pracownic zakładu pokazanego przez "Superwizjer".
Z relacji "Superwizjera" wynika, że zwierzęta były - wbrew przepisom - zwożone i zabijane bez obecności weterynarza.
Reportaż ma być powtórzony w najbliższy wtorek o 23:40 w TVN. Można też szukać go na stronach "Superwizjera".
Jeżeli do tej pory homo sapiens nie wyginie. Bo u Matki Natury i pana Boga nagrabił sobie już wystarczająco dużo.
To jest ASZdziennik, nic nie zostało zmyślone.