
REKLAMA
Paweł Tanajno to kandydat sierot po Przemysławie Wiplerze, mniej szalonym Korwinie, ale czegoś mu brakuje. Poza jednym.
Nazwą komitetu.
Choć każdy z kandydatów na debacie miał po 45 sekund na rozwiązanie problemów zajawionych w pytaniach prowadzących, gwiazdą pierwszej części tej wyborczej imprezy stała się nazwa komitetu Pawła Tanajny.