Fot. 123rf.com/nbp.pl/twitter.com/malikafavre
REKLAMA
Podróbki są tak wysokiej jakości, że na pierwszy rzut oka trudno odróżnić je od oryginału. Udało się to dopiero samej Malice Favre - artystce, która nie przypomina sobie, by dostała zlecenie od NBP.
Oryginalny plakat Favre zaprojektowała w 2015 roku dla Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych na potrzeby festiwalu BAFTA. Pierwowzór był jednak ilustracją do filmu "Birdman" Alejandro Gonzáleza Iñárritu, a nie do obchodów odzyskania przez Polskę niepodległości.
NBP wykorzystało grafikę Maliki Favre do promocji akcji "Wolność we krwi" i widowiska muzycznego w Warszawie. Trefne grafiki pojawiły się na plakatach i w materiałach internetowych NBP. Na próżno szukać w nich wzmianki, że grafik kopiował jak projektował. Ani nawet dopisku, że "źródło: internet".
Jak dowiaduje się ASZdziennik, dzięki NBP Malika Favre poczuła się jak tysiące polskich grafików i freelancerów i wie, co to znaczy czekać na przelew.
Liczy, że dostanie go już w oryginalnych euro.
logo
To jest ASZdziennik, ale NBP naprawdę wykorzystał pracę artystki bez pytania.