Fot. YouTube / Channel 37
REKLAMA
Była druga połowa meczu Francja-Chorwacja. Świat jarał się świetnym poziomem, dopingiem i szykował się do memów z Putinem. W tym momencie grupa kobiet z Pussy Riot postanowiła przypomnieć, w jakim kraju rozgrywa się turniej.
I wtargnęły na boisko. To, co w czasie transmisji wyglądało jak zwykły prank, okazało się szybko krzykiem grupy ludzi, którzy nie chcą żyć w kraju, w którym od ponad 40 dni w kolonii karnej głoduje reżyser Oleg Sencow skazany za "terroryzm" po inwazji Rosjan na Krym.
Cała demonstracja trwała kilkadziesiąt sekund, ale to wystarczyło. Jedna z aktywistek zrobiła sobie nawet pamiątkowe zdjęcie z Kylianem Mbappe. Które będzie mogło zawiesić sobie w łagrze. Być może w tym samym, w którym prawie 2 lata siedziały jej koleżanki za... zaśpiewanie antyputinowskiej piosenki w cerkwi.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, tego nieodpowiedzialnego aktu można było uniknąć.
Wystarczyło, żeby dziewczyny posłuchały Kornela Morawieckiego, który w wywiadzie dla rosyjskiej państwowej agencji prasowej wzywał do ocieplenia stosunków z Rosją.
Chcielibyśmy, żeby to był ASZdziennik, ale ani jedno słowo/gest nie zostały przeinaczone.