
REKLAMA
Kiedy w Krakowie rozległ się wczoraj z tysięcy gardeł refren "Dżeremi społk in eee eee", można by pomyśleć, że gra właśnie headliner koncertu. Jednak Eddie Vedder z ekipą byli tylko supportem.
W roli gwiazdy wieczoru wystąpił Strajk Kobiet - feministyczny kolektyw charakteryzujący się zdecydowanym brzmieniem i mocnym przekazem. Na swoje show potrafi przyciągnąć kilkadziesiąt tysięcy fanek i fanów z całej Polski. Wczoraj zagrał największe przeboje - "Parasolki" "No women no kraj" oraz "Czarny chleb i czarny protest".
Muzycy Pearl Jam przypomnieli występ, wrzucając na Twitterze zdjęcie wyświetlonego na telebimie Tauron Areny logo grupy i komentując je słowami "Let Women Choose".
Czym nawiązali do świetnego kawałka Strajku, którego niestety w Polsce wiele osób wciąż nie rozumie.
To jest ASZdziennik, ale Pearl Jam naprawdę dał Strajkowi Kobiet świetny support.