Fot. facebook.com/mkslublin/, facebook.com/Handball kobiet
REKLAMA
Spotkanie MKS Perły Lublin z SPR Pogonią Szczecin zakończyło się wynikiem 34:25, ale organizatorzy turnieju uznali, że wszystkim szczypiornistkom za ich osiągnięcia sportowe należy się taki sam brak szacunku.
W ręce zawodniczek, które właśnie potwierdziły, że należą do krajowej czołówki, trafiły odświeżacze samochodowe o zapachu cytrusów, wanilli i lawendy.
– Te prezenty to kpina. Organizatorzy powinni się za to wstydzić – mówi jedna z zawodniczek w rozmowie z "Kurierem Lubelskim". – Lepiej, żeby nie dawali nic niż takie coś.
Nadal bowiem nie wiadomo, czy samochody do odświeżaczy trafiły do reprezentacji mężczyzn, czy prosto do piłkarskich działaczy i sponsorów.
Działacze są zadowoleni z postępu, jaki udało się wypracować na polu pogardy dla sportu kobiet w Polsce. Odświeżacze samochodowe to bowiem mocniejszy dowód braku szacunku niż nagroda, którą zawodniczki MKS Perły Lublin zostały poniżone za mistrzostwo trzy lata temu.
Przypomnijmy, że szczypiornistki dostały wtedy dyplom z wypisaną flamastrem nazwą drużyny, którego autor w połowie pisania zorientował się, że jednak cała "MKS Perła Lublin" się nie zmieści i musi ścieśniać, bo przecież nie będzie marnował papieru na kolejny wydruk.
logo
To jest ASZdziennik. Działacze piłkarscy naprawdę dali szczypiornistkom odświeżacze samochodowe w nagrodę.