PILNE: Brakuje prezentów komunijnych w całym kraju. 30-latkowie wykupili je dla siebie
ASZdziennik
11 maja 2018, 13:35·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 11 maja 2018, 13:35
Maj od zawsze należał do dzieci komunijnych. Niestety w tym roku o swoje prawa do prezentów upomniały się starsze roczniki.
Reklama.
– W całym kraju brakuje komunijnych dronów, elektronicznych deskorolek i smartwatchy, chrzestni są zmuszeni kupować Biblie – alarmują sklepy w całym kraju.
Sytuacja jest dramatyczna we wszystkich rejonach i pogarsza się z godziny na godzinę. Na Podkarpaciu brakuje quadów, na Mazowszu iPhone'ów, Małopolska zgłasza braki w dronach.
Na ulice wróciła też spekulacja. Ceny longboardów poszybowały w rejony mniej śmiesznych deskorolek, a elektryczne hulajnogi kosztują już tyle, co skutery, które kosztują już tyle co motocykle, które kosztują już tyle, co jachty.
– Jakiś facet próbował od mojego dziecka kupić drona za udziały w jego firmie. Po przyjeździe policji okazało się, że to był chrzestny na dwa dni przed komunią – opisuje jedna z matek.
Początkowo wydawało się, że niedobory to efekt mniejszej wydajności fabryk w Chinach, powody są jednak o wiele bardziej prozaiczne. Jak wynika z ustaleń Alerabat.com dla ASZdziennika, magazyny czyszczą właśnie z gadżetów 30-latkowie bogatsi o promocje, zwroty podatków i siłę nabywczą nareszcie pozwalającą na wyrównanie krzywd z przeszłości.
– Na komunię dostałem siedem łańcuszków. Kto tego nie przeżył, nie wie jak to boli, gdy czekałeś na aparat. Dziś rachunki zostały wyrównane – opowiada 31-letni Mateusz z Łodzi, świeżo upieczony właściciel drona fotograficznego.
Wtóruje mu Krzysztof, 33-latek z Poznania. – Młodzi myślą dziś, że wszystko przychodzi łatwo. Wystarczy kliknąć i kurier jedzie. O, takiego, pierwszeństwo mają dziś ci, którym wujek Zdzisiek zamiast skutera w 1998 roku przywiózł papieską Biblię w obrazkach – mówi polerując swojego nowiutkiego Piaggio.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, fala zakupów 30-latków może potrwać nawet do końca maja, pozostawiając młodsze pokolenia praktycznie z niczym.