Fot. youtube/sekretymagii
REKLAMA
Wróżbita zapewnia, że koniunkcja oznacza wielką zmianę w życiu zmęczonych pracą Polaków, nad którymi czuwał jak dotąd zaledwie jeden piątek na tydzień. Poprawę nastroju mogą odczuć wszyscy, którzy nie dostali urlopu na majówkę.
– Energia pierwszego piątku dotrze na Ziemię już w poniedziałek i nawet 30-latkowie zechcą wyjść wieczorem na miasto, bo przecież jutro mają wolne – przekonuje wróż Maciej i zapewnia, że to najlepszy czas na podejmowanie niepodowiedzialnych decyzji na melażnach. – Wszelkie zawodowe kłopoty i troski można będzie odłożyć na bok, bo kto by myślał o pracy w piąteczek?
Przed pogorszeniem nastrojów w tygodniu ochroni zaś Polaków piątek w środę, który wypada przed wolnym czwartkiem. Jego moc uwolni od rozterki, czy to już połowa tygodnia za nami i teraz to już z górki, czy może trzeba przemęczyć się jeszcze trochę. Kumulacja piątków nastąpić ma piątek 4 maja, kiedy odczulwany piątek nałoży się z piątkiem kalendarzowym.
Choć większość Polaków wzięła sobie horoskopy wróża do serca i ze spokojem odlicza minuty do 17:00 i fajrantu, są tacy, którzy przestrzegają przed jego nadmiernym optymizmem.
Z prastarej przepowiedni królowej Saby dla Polski wynika bowiem, że będą to jednak trzy poniedziałki.
To jest ASZdziennik. Trzy piątki w tygodniu nie zostały zmyślone.