Fot. Jaqen / CC 2.0
REKLAMA
Oto 7 polskich zdań, które od razu zmazałyby uśmiech z twarzy młodej matki.
1. O, kochana! Teraz to dopiero się zacznie! Kolki, ząbkowanie, bunt 3-latka, wyrzynanie się stałych, ospa, bunt 12-latki, hormony, chłopcy, nałogi, zawalona szkoła, wejście kobiet na rynek pracy, romans z żonatym. Ale co ci będę mówić. Dziś o tym nie myśl.
Typowy tekst z gatunku "teraz się zacznie", bez którego nie odbył się żaden połóg w Polsce po 1945 roku. Matka może być w lekkim szoku po porodzie, ale spokojnie. Zrozumie. Jak zaciśnie pięść, to rozumie.
2. Nie myślicie o czwórce?
Grunt, żeby młoda matka nie osiadła na laurach i od razu miała cel długofalowy przed oczami. Młodzi są teraz bardzo wygodni i gotowi poprzestać na rodzinie 2+3. Leserzy.
3. Ale chrzest to chyba w "naszym" kościele, prawda? Dałam za to na mszę w Licheniu.
Młodzi mogą się opierać, że chcą poczekać, że babcia jest głową kościoła i nie za bardzo mogą, ale trzeba zdusić tę opór. Na sądzie ostatecznym ci podziękują. O to też dałaś na mszę w Licheniu.
4. Mam nadzieję, że nie myślisz o powrocie do pracy. Wiele bym dała za takiego męża, przy którym nic bym nie musiała robić.
Zdanie majstersztyk. Pod płaszczykiem wypychania kobiet z rynku pracy przemycasz właściwą myśl, że to ty bardziej zasługiwałaś na życie w rodzinie królewskiej.
5. Za ciepło go ubierasz. Zgrzeje się. A teraz znowu za lekko. Zaziębi się.
Klasyk. Każdej matce opadają wtedy ręce.
6. Chudy jakiś. Czy aby na pewno dobrze go karmisz?
To nic, że młody ma w karcie zapisane, że waży 4 kg. Oskarżenia o bycie złą matką zawsze działają. Ta uwaga najlepiej smakuje, gdy winna właśnie karmi, nie wstanie więc, żeby cię wykopać za drzwi. Kolejne łatwe punkty.
7. Ja bym nie szczepiła.
Nie do końca to rozumiesz, sama byłaś szczepiona i nie masz zapalenia opon mózgowych, ale zdanie działa jak złoto.
Prosimy nam zaufać.
Wasza Wysokość.