
REKLAMA
Dział z pieczywem w Biedronce na warszawskiej Woli jest od kilku godzin okupowany przez niezadowolonych z nowego prawa klientów.
– To skandaliczne ograniczanie praw konsumenckich! – mówi pani Beata przykuta do półki z bagietkami korzennymi. – A jeśli robiąc obiad, będę nagle potrzebowała do przepisu 3 kilogramy bułki tartej?
– Co ja teraz zrobię w niedzielę?! Będę chodził z rodziną po parku, jak jakieś zwierzęta? – wtóruje jej pan Bogdan spod ciabatt z oliwkami.
Sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Na miejsce została wezwana policja, prowadzone są negocjacje, ale na razie sytuacja jest patowa.
Z ostatniej chwili!
Biedronkowi ekstremiści w pewnym momencie się złamali i zakończyli protest.
Musieli kupić pieczywo na jutro.
Z ostatniej chwili 2!
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.