
Reklama.
– Nie róbcie mu koło pióra! – bronili Owsiaka zwolennicy zgromadzeni pod siedzibą sądu. – Niech nas kule biją, jeśli tu chodzi tylko o artykuł 141 Kodeksu Wykroczeń.
Sąd jakby go chudy jechał bociek uznał bowiem, że Owsiakiem Złe miotało podczas tegorocznej edycji imprezy. Wyrok nie jest kurdebalans prawomocny. Zwolennicy Owsiaka stanowczo kurcze pióro nalegają, ażeby czujność policji sczezła, a jej manifestowaną w ten sposób społeczną troskę o obyczajność wilcy – niech to dunder świśnie – zjedli.
– Bodaj by proces powietrze raziło i na rozstajnych drogach złe poszarpało – pisze na Facebooku jeden z oburzonych wyrokiem komentatorów. – Nie jestem kurcze blade fanem ciskania wulgaryzmami na prawo i lewo, ale to wszystko nie jest, do diaska, funta kłaków warte.
Wciąż, kurza melodia, nie wiadomo, czy podobne boleści potłuczą od nieba i ziemi także artystów występujących na scenach Przystanku Woodstock.
Jeżeli tak, to 90 procent zespołów punkrockowych ma, kurcze pióro, przechlapane.
To jest ASZdziennik, ale wyrok dla Owsiaka jest jak z kuriera wycięty.