Fot. 123rf.com
Reklama.
– W sobotni poranek mieszkaniec Żoliborza zaproponował swojej rodzinie, że pójdzie po świeże kajzerki – informuje starszy aspirant Krzysztof Majewski z Komendy Rejonowej Policji Warszawa-Śródmieście. – Jego pierwszy błąd to rzucone w głąb zaspanego jeszcze mieszkania słowa "czy chcecie coś jeszcze?" – przyznaje policjant.
Zwykły spacer do osiedlowej piekarni szybko zmienił się w zakupy, do zrobienia których niezbędny był potężny sklepowy wózek odblokowywany jednozłotówką.
– Choć rodzina mężczyzny zgłosiła łącznie 19 niezbędnych produktów, mężczyzna chciał popisać się doskonałą pamięcią i niezrównaną bystrością umysłu – mówi funkcjonariusz. – I to go zgubiło.
Nie wiadomo w jaki sposób mężczyzna bez listy trafił do prawidłowego sklepu. Wiadomo jedynie, że nie potrafił już go opuścić. Zdaniem świadków zaczął panikować po 30 minutach, gdy zorientował się, że chyba już drugi raz przechodzi obok nabiału, a jego koszyk nadal jest pusty.
– Próbowałem zwabić go swoim iPhonem, żeby zadzwonił do rodziny i zapytał co trzeba kupić – relacjonuje jeden z klientów supermarketu. – Niestety uniósł się honorem i pobiegł z powrotem w kierunku mięsnego.
Świadkowie powiadomili ochronę sklepu. 40-latek cały czas robił dobrą minę do złej gry. Wyładował swój koszyk czterema zgrzewkami paprykarza szczecińskiego bo twierdził, że w domu na pewno się przyda, i był bliski zakupu dwóch opakowań mieszanki sałat, choć jeszcze nigdy jego rodzinie nie udało się zjeść w całości jednej paczki.
– Jesteśmy gotowi na takie przypadki – mówi ASZdziennikowi kierownik supermarketu. – Dyrektywa unijna z 2014 roku zobowiązała każdy sklep powyżej 50 metrów kwadratowych do przygotowania znormalizowanych list zakupów dla tych, którzy przyszli nieprzygotowani.
Listę umieszczono na dziale warzyw na wysokości oczu mężczyzny, budując w nim poczucie bezpieczeństwa. 40-latek chętnie pochwycił apetyczny skrawek i mógł bezpiecznie kontynuować zakupy.
Na zdarzenie zareagowała zaalarmowana przez rodzinę zaginionego stołeczna policja.
– Lepiej nie zgrywajcie bohaterów, tylko od razu zadzwońcie do domów – apeluje Komenda Rejonowa Policji Warszawa-Śródmieście do wszystkich, którzy na zakupy decydują wybrać się bez starannie przemyślanej listy.
To jest ASZdziennik, wszystkie cytaty i wydarzenia są zmyślone.