
Reklama.
– To w tej chwili po prostu najpewniejsza inwestycja. Przez chwilę zastanawialiśmy się jeszcze nad ośmiorniczkami, ale ostatnie porównanie cen rozwiało wszelkie wątpliwości – informuje prezes NBP Adam Glapiński, który przekonuje, że nie tylko cena zadecydowała.
– Wartość masła będzie tylko rosła, a gdyby doszło do jakichś zawirowań na rynku, bardzo łatwo je upłynnić – dodaje.
Polska zostanie pierwszym krajem, którego rezerwy przyjmą postać 82-procentowego tłuszczu jadalnego. Taki krok oczywiście budzi wiele wątpliwości, niektórzy wprost mówią, że to śliska sprawa.
– Generuje to koszty związane z przekształceniem skarbców w wielkie zamrażarki. Konieczny jest też intensywny obrót masłem, żeby co 3 miesiące wymieniać je na świeże. Inaczej rezerwy zjełczeją – opowiada ekonomista Grzegorz R.
NBP jednak już podjął decyzję.
Nieoficjalnie mówi się, że jego kolejnym planem jest zastąpienie masłem złotówki i zaproponowanie krajom Unii Europejskiej przystąpienie do wspólnej strefy osełki.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.