7 nienormalnych rzeczy, które pokazują, że Robert Biedroń nie nadaje się do polskiej polityki
ASZdziennik
12 września 2017, 16:28·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 września 2017, 16:28
Robert Biedroń jest niereformowalny. Mimo wieloletniego uczestniczenia w polskiej polityce, nie nauczył się jeszcze, jak powinien zachowywać się profesjonalny polityk. Oto dlaczego.
Reklama.
Reklama.
Udostępnij: 9994
1. Obnażanie swojego legalizmu
Trudno o większe nieogarnięcie i próbę wybicia się na bezmyślnej przekorze. Oto prezydent Słupska postanowił, że w każdej miejskiej klasie zawiśnie preambuła do Konstytucji. Jakby nie wiedział, że to nic niewarty świstek narzucony przez oderwane od życia i koryta elity. Przy okazji ten polityczny amator nie wspomniał o grożącym nam faszyzmie i nie wezwał Komisji Europejskiej na pomoc. Bez sensu.
2. Deptanie ideałów religii smoleńskiej
/ Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Jako prezydent otworzył w swoim mieście rondo Izabeli Jarugi-Nowackiej nie oskarżając jednocześnie nikogo o jej zamordowanie. Nie było też barierek oraz przemawiania z dziecięcej drabinki. Kolejna stracona szansa na podzielenie narodu. A to dopiero początek. Czytajcie dalej.
3. Szastanie informacją publiczną
/ Fot. Grzegorz Bukała / Agencja Gazeta
Kiedy politycy w całym kraju próbują ukryć swoje wydatki, Biedroń znów nie ogarnął i nie dość, że ustabilizował budżet, to jeszcze udostępnił go wszystkim mieszkańcom w formie - szok - zrozumiałych infografik. WTF, Słupsku?[photo position="inside"]281179[/photo]
4. Seksizm i dyskryminacja
/ Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta
Nie od dziś wiadomo, gdzie jest miejsce kobiety w Polsce i że o poważnych sprawach powinni dyskutować ludzie, którzy się na nich znają czyli mężczyźni. Ale nie. Oczywiście Robert Biedroń postanowił się i tu wyłamać. Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach zauważył, że w panelu o samorządach zasiadają sami mężczyźni. I zamiast zacmokać z zadowoleniem, wypatrzył w tłumie panią burmistrz Wołomina i ustąpił jej miejsca. Jakbym miała coś do powiedzenia. Tak się w polskiej polityce nie robi.
5. Ekoterroryzm
/ Zrzut z ekranu facebook.com/MiastoSlupsk
W jądrze polskiej polityki znajduje się pogląd, że miejsce śmieci jest w lesie, a segregacja odpadów to lewacki wymysł brukselskich elit. A co robi prezydent Słupska? Idzie do sortowni i własnoręcznie rozdziela śmieci wraz z pracownikami, którymi jako polityk powinien raczej pomiatać. Dla takich ludzi nie ma miejsca w polskiej polityce! Gdyby ich było więcej, Puszcza Białowieska do dziś straszyłaby drzewami.
6. Wykorzystywanie zwierząt
/ Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
Cmentarz dla zwierząt? A po co? Porządny polski polityk uczestniczy w polowaniach, a nie oddaje się pięknoduchowskim uniesieniem. W końcu mamy sobie czynić ziemię poddaną czy bawić się w Arkę Noego? Widać, że Biedroń ateista, który nie ma żadnego poroża łosia w gabinecie. Stąd pomysł utworzenia spoczywiska dla zwierząt w Słupsku bez pytania zmarłych psów o zdanie. I co? Może jeszcze cyrków zakaże? Oh wait...
7. Nałogowy ekshibicjonizm
/ Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
- Palę marihuanę od czasu do czasu. To absurd, że w XXI wieku ktoś mi będzie mówił co mam palić, a czego mam nie palić - mówił w jednym z wywiadów zamiast jak porządny polityk zarzekać się, że nigdy i nigdzie z używkami się nie spotyka, a to ostatnie zdjęcie, gdzie leżał z twarzą wtuloną w dywan domu poselskiego, to była wina fermentujących jabłek. Polska z panem Biedroniem daleko nie zajedzie.
Dlatego udostępnijcie grzechy tego obrazoburcy na Facebooku, Twitterze, wszędzie zanim jeszcze bardziej ten facet nam w kraju namiesza!