
Reklama.
- Priscilla i ja jesteśmy bardzo szczęśliwi witając na świecie naszą córkę August [pol: sierpień]- napisał 28 sierpnia na Facebooku jego właściciel korzystając z faktu, że po angielsku zawsze wszystko dobrze brzmi. Nawet nazwa miesiąca jako imię dla dziewczynki.
Sam jednak Mark musiał czuć, że coś jest nie tak, skoro ogłoszenie o nowym imieniu podlał sosem listu do swojej nieczytającej jeszcze córki, w którym radzi jej, żeby nie siedziała za dużo na Facebooku (creepy, nie?).
Nie sposób nie łączyć brawurowego zrezygnowania z częściej używanych imion Augustus czy Augusta z innym najgłośniejszym ostatnio na Facebooku imieniem Jeronimo Martin.
I nie uzyskać przewrotnego pocieszenia, że także poza Polską żyją rodzice, którzy nie wszystko ogarniają.
Jak ty Mark.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.