123rf
REKLAMA
– Przychodził rano i popołudniu, zawsze miał komórkę wycelowaną w huśtawki i zjeżdżalnie – opowiada mieszkająca w sąsiedztwie 66-letnia Janina.
– Próbowałam zobaczyć, co ma na tym telefonie, ale zawsze go chował albo udawał, że pisze smsa. Bardzo się tego wstydził. Musiał mieć świadomość, że to co robi, jest złe – kontynuuje. – W końcu zawiadomiłam policję.
Dzięki obywatelskiej postawie pani Janiny i sprawnej akcji, kieleccy funkcjonariusze ujęli podejrzanego. Na jego telefonie znaleziono szokujące materiały.
– Zabezpieczyliśmy aplikację Pokemon Go z kontem na 26. levelu i Snorlaxem CP 2160 – podaje rzecznik kieleckiej policji.
– To niestety nie pierwszy raz, gdy zatrzymujemy mężczyznę po trzydziestce bawiącego się w łapanie wirtualnych stworków, i to rok po "hajpie". To smutne, że tacy ludzie nadal istnieją, ale robimy co w naszej mocy, żeby na zawsze usunąć ich z polskich ulic – zapewnia.
35-latkowi grozi do 10 lat więzienia. A wiadomo, co tam robią z takimi jak on.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.