Pixabay
Reklama.
– 800-stronicowa monografia na temat manewrów oskrzydlających Napoleona podczas kampanii egipskiej została zdradzona na plaży z podrzędnym kryminałem – donoszą najważniejsze serwisy czytelnicze w kraju.
– To miał być nasz wyjazd – żali się pozostawiona na półce pozycja. – Owszem, nie było nam łatwo, po 5 latach byliśmy dopiero na 74. stronie, ale... co ja sobie myślałam?
logo
Jak dowiaduje się ASZdziennik, czytelniczy skok w bok miał miejsce w plażowym barze, tuż pod oknami pensjonatu, gdzie zatrzymała się przeżywająca kryzys para.
– Wyraźnie widziałam jak kupował jej drinka – mówi zdradzona. – To jego "Chłodnik dwa razy" będzie mnie prześladować do końca życia.
Całkowicie zrelaksowany czytelnik otwarcie przyznaje, że do wakacyjnej przygody spontanicznie pchnęła go ciekawość i chęć ucieczki od rutyny.
– Nie planowałem tego, po prostu wpadliśmy na siebie w księgarni i tak jakoś wyszło – tłumaczy. – Od pierwszego słowa miałem wrażenie, że doskonale ją rozumiem – podkreśla mężczyzna, czule prostując jej figlarnie powyginane rogi.
Emocjonująca intryga kryminalna obok nowego plażowego drinka i playlisty "Hity Lata 2017" miała być jedynie orzeźwieniem dla znużonego codziennością ciała i umysłu. Zdaniem specjalistów, z tym zjawiskiem mamy do czynienia coraz częściej.
– Na wakacjach jesteśmy bardziej zrelaksowani i bardziej otwarci na nowe przygody – tłumaczy ASZdziennikowi doświadczona bibliotekarka z Pomorza. – Polacy pozwalają sobie na przyjemności, które podczas roku pracy skrywali w sobie, a widok fana literatury faktu sączącego drinka w towarzystwie młodej polskiej prozy nikogo już nie gorszy, ani nie zaskakuje.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
logo