Fot. Plotek / Sorry:)
REKLAMA
– 45-latek z Warszawy nie może się wyluzować na urlopie. Okazało się, że nie wziął ze sobą swojego ulubionego długopisu – dowiaduje się ASZdziennik.
A wszystko zapowiadało, że ten były prawnik będzie miał wakacje życia: z dala od pracy, zaborczego szefa i piętrzących się dokumentów o jakichś sądach.
– Wszystko przez ten pośpiech – żali się. – Google tak nagle wyświetliło komunikat o nadchodzących wieczornych korkach na Krakowskim, że zdążyłem w zasadzie wziąć tylko narty wodne i groupona na apartament prezydencki.
Tymczasem, jak wynika z naszych informacji, 45-latek nieprędko odzyska swój ulubiony rekwizyt. Według danych policji pod jego domem jest teraz kilkadziesiąt tysięcy jakichś dziwnych ludzi ze świeczkami.
Którzy czegoś od niego chcą.
logo
Fot. Dawid Rydzek
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone. Chyba, że...
logo