Wikimedia Commons
Reklama.
Na trop tzw. "afery ryżowej" wpadli dziennikarze jednej z lokalnych gazet. Reporterzy odkryli, że deweloper skupował hurtowe ilości wafli ze sklepów ze zdrową żywnością, a następnie używał ich na terenie swoich inwestycji. W ten właśnie sposób pozbawiona smaku substancja trafiała prosto na ściany mieszkań.
– Na stosowaniu gorszej jakości zamiennika znana na warszawskim rynku firma deweloperska mogła zaoszczędzić nawet kilkanaście milionów złotych – poinformował inspektor Zdzisław Krysiak z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. – Sprawdzamy jak długo trwał nielegalny proceder i które ze stołecznych osiedli czeka przymusowa rozbiórka.
Warto przypomnieć, że bezglutenowe wafle ryżowe trafiły na listę zakazanych materiałów budowlanych jeszcze na mocy rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury z 2001 roku. Resort stwierdził wtedy, że roślinne warstwy ociepleniowe przyciągają wegan, którzy zagnieżdżają się w izolacji i drastycznie obniżają wydajność energetyczną budynków.
– W sprawie zatrzymano już 17 właścicieli lokalnych wegebarów – poinformowała stołeczna policja. – Są podejrzani o dostarczanie na budowę hummusu, który miał posłużyć do przyklejania wafli do elewacji, oraz o przyjmowanie w rozliczeniu płyt styropianowych.
Wciąż nie wiadomo, do czego kilkaset kilogramów styropianu miało służyć szefom kuchni wegańskich lokali.
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas