Smutne wnioski po porannym scrollowaniu Facebooka. 30-latek musi znaleźć sobie ciekawszych znajomych

Oznacza to, że znudzony 30-latek musi w końcu znaleźć sobie ciekawszych znajomych.

– To już jest zjadanie własnego ogona – surowo ocenił 30-latek selfie na tle Stadionu Narodowego, jakie po wczorajszej eskapadzie nad Bulwary Wiślane zamieścił jego kolega Mariusz. – Choć z drugiej strony lepsze to, niż trwające od 2010 roku zapisywanie się przez Ankę na koncerty w Kulturalnej, na które potem i tak nie przychodzi.

Na Jakubie wrażenia nie zrobił kot Gosi, który podczas drzemki ułożył się zdaniem autorki w naprawdę niedorzecznej pozycji, ani też niszowy przedstawiciel indie folku, którego klip liczący 120 odsłon na YouTubie zamieściła Ewka natrętnie czekająca na OFF Festival. 30-latek ani na chwilę nie zatrzymał się też na fotografii zdrowego śniadaniu Magdy, ani na prawdziwej historii z komunikacji miejskiej opublikowanej przez Patrycję.

– Na trasie Żoliborz - winda - tramwaj nr 33 - biuro w Śródmieściu kciuk mężczyzny pokonał dystans ponad 3 kilometrów – wynika ze statystyk podanych przez polskie biuro Facebooka. – Mężczyzna minął m.in. 6 oznak oczekiwania na drugi sezon "Stranger Things", 10 wyników quizu "Którą księżniczką Disneya jesteś"? i 45 rozwiązań zagadek, które rozwiązało tylko 2 procent ludzi na świecie.

Przedstawiciel społecznościowego giganta potwierdza, że w tej sytuacji winę ponoszą koszmarnie nudni przyjaciele Jakuba, a nie algorytm odpowiadający za wyświetlanie treści.

– Jedyna rada to całkowita wymiana znajomych – rozkłada ręce pracownik biura obsługi użytkowników Facebooka.

Rozdrażniony brakiem rozrywki 30-latek nie pozostawił bez odpowiedzi skłaniającego do refleksji pytania "Co myślisz o poranku?" i zamieścił fascynującą i wnikliwą tyradę na temat tego, czy czas już uciec na Snapchata.

W reakcji na kontrowersyjny wpis znajomi 30-latka scrollujący Facebooka o poranku jednogłośnie stwierdzili, że muszą znaleźć sobie ciekawszych znajomych – ustalił ASZdziennik.