
Reklama.
To konsekwencje przypadkowego odkrycia, jakiego dokonała grupa turystów ze Śląska.
– Przyszliśmy na plażę chwilę po 7:00 rano, więc nie liczyliśmy na wiele – tłumaczą Zbigniew i Bożena M. z Zabrza. – Góra metr kwadratowy piaszczystego terenu, tak żeby wnuczka mogła pochwalić się na podwórku, że postawiła babkę z piasku.
Widok, jaki zastali po uchyleniu poliestru jednego z otulających plażę parawanów, przeszedł jednak ich najśmielsze oczekiwania.
– Z pierwszych ustaleń wynika, że to twierdza Słowian, którzy na terenie gminy mogą przebywać już od pierwszego dnia sezonu – tłumaczy Piotr Matusiak z Urzędu Gminy w Łebie. – Ich liczebność szacujemy na 100 do nawet 200 tysięcy, w zależności, czy liczymy po zachodzie słońca, czy w porze obiadowej.
Na miejscu jest już premier Beata Szydło. Szefowa rządu zapowiedziała, że jest gotowa do negocjacji i oczekuje, aż nieformalny przywódca osady powróci z cyklicznego pływania na bananie. W lokalnych smażalniach po cichu mówi się już o widmie Łexitu – ustalił ASZdziennik.
– Sytuacja w regionie jest napięta, a fortyfikacji na plaży przybywa wraz z każdym słupkiem rtęci na termometrach – ostrzega "Głos Wybrzeża".
To jest ASZdziennik. Wszelkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas