
Reklama.
To reakcja na alarmujące raporty amatorskich obserwatorów nieba o statku-matka przemieszczającym się złowieszczo od rana po orbicie okołoziemskiej. W trakcie przelotu kosmiczny niszczyciel miał przestawić i zarysować lusterko Teleskopu Keplera.
– W manewrach biorą udział m.in. gwiezdne niszczyciele, okręty międzyplanetarne oraz drobne bezzałogowe drony obronne – informuje szef agencji Robert Lightfoot. – W najbliższych dniach mieszkańcy półkuli północnej będą mieli niepowtarzalną okazję do obserwowania na nocnym niebie barwnej wymiany ognia.
Jego zdaniem, absolutnie nie ma powodów do paniki.
Wojska przećwiczą desant, operacje obronne i ratunkowe, a także zajmowanie i zasiedlane naturalnych satelitów. Plejadianie podkreślają, że ćwiczenia nie mają na celu destabilizacji sytuacji w regionie i nie są wymierzone w żadną inną inteligentną formę życia.
Podobny uspokajający ton ma komunikat wydany przez NASA.
– Ruchy wojsk nie mają związku z odrzuceniem przez ziemski Rząd Światowy ustawy o ochronie naturalnego środowiska Marsa przez nierozmieszczanie na jego powierzchni sprzętu przez żadną ze stron Międzygalaktycznego Szczytu Konfederacji – głosi komunikat. – Nie jest także prawdą, że kierownictwo NASA utrzymuje stałe kontakty z sojuszniczą rasą Reptilian, a informacje o "zielonych ludzikach" zaobserwowanych w stratosferze nie mają potwierdzenia w faktach.
– Takie orbitalne działa jonowe można dostać w każdym sklepie z orbitalnymi działami jonowym – podkreśla szef NASA.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas