Reklama.
– Już na rekrutacji mówili mi, że u nich trzeba sięgać wysoko, mieć ambicje i traktować czynnik finansowy jako element drugorzędny – twierdzi rozpromieniony Kacper. – Nikt jednak nie dodał, że sięgać wypada też daleko i głęboko.
Do tego wniosku 22-latek musiał dojść sam. Nie spodziewał się, że wtulając głowę w poduszkę kanapy w celu ukrycia swoich łez znajdzie coś więcej niż tylko chwilowe pocieszenie.
– 6 złotych, 52 grosze i dodatkowo 1 euro, pewnie prosto z kieszeni prezesa z jego wczasów – podsumowuje stan swojego konta Kacper. – Mam kolegę, który wygrzebał raz 7,2 zł i przehulał od razu na pana kanapkę, ale ja na osiedlu mam "Biedronkę" i z jedzeniem poczekam do jutra - podkreśla, przesypując pensję do kieszeni.
Jak ustalił ASZdziennik, w popularnym miejscu wypoczynku pracowników 22-latek otrzymał też premię w postaci wciąż piszącego długopisu firmowego i jednej zapalniczki.
Mężczyzna liczy, że jego koledzy i przełożeni na tej samej kanapie będą wypoczywać także w lipcu, choć z grafiku urlopów wynika, że mogą wybrać raczej destynacje w Grecji i na wybrzeżu Portugalii.
– Nikt nie mówił, że po studiach będzie łatwo, ale na szczęście wystarczy tylko chcieć – podkreśla Kacper. – Rynek pracownika leży między poduszkami, wystarczy tylko po niego sięgnąć.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas