
Reklama.
AKTUALIZACJA: tekst był pisany, kiedy Martynie brakowało 100 tys. złotych. Kilka godzin później cała kwota została zebrana. I bez naszego tekstu by się udało, ale super być częścią takiego dobrego pospolitego ruszenia:)
– Wielka awaria internetu. Właśnie się do czegoś przydaje, pomagając chorej na białaczkę 13-letniej Martynie w zebraniu pieniędzy na lek, którego normalnego człowieka nie byłoby stać – dowiaduje się ASZdziennik.
– Coś jest nie tak – mówi 36-letni Mateusz, który chciał zacząć dzień jak zwykle, ale awaria mu to uniemożliwiła. – Miałem od rana wypominać znajomym ich reakcje na wypowiedź ważnego polityka sprzed tygodnia, zamiast tego przelałem 100 złotych dla takiej twardej dziewczyny z Płońska.
– Elo, ludzie, WTF? – napisała 24-letnia gwiazda Instagrama. – Też nie chce wam się wrzucać zdjęć świeżego pedicure'u z molo w Sopocie, bo walczycie z Martyną o brakujące 100 tysięcy?
Jak wynika z naszych informacji, awaria dotknęła praktycznie cały kraj. Ludzie alarmują, że już wpłacili po 10, 20, 100 i więcej złotych zamiast pracować kciukami na Tinderze. Samo tylko SiePomaga zarejestrowała ponad 12 tysięcy takich przypadków.
Bieżący status awarii można sprawdzić pod tym adresem.
I do niej dołączyć.
To jest ASZdziennik dla Martyny Kulig, która właśnie pracuje, żeby jej rak był #tangodown.