
Reklama.
W zabawę daje się wciągnąć coraz więcej niewinnych studentów, a jej zasady brzmią jak scenariusz horroru.
– Miałam z tyłu głowy, że muszę coś zrobić pod koniec czerwca, ale myślałam, że chodzi o wyjazd na Open'era – przyznaje 22-letnia Natalia, studentka filologii polskiej na Uniwersytecie Warszawskim.
Sielanka trwała do momentu, kiedy koleżanka Natalii z roku oznaczyła ją w tajemniczym poście na facebookowej zamkniętej grupie "Filologia Polska UW - 2016/2017".
W ponurym wpisie Natalia przeczytała, że jej znajoma życzy powodzenia wszystkim, którzy wraz z nią będą przystępować do letniej sesji egzaminacyjnej. Tym samym nieświadoma zagrożenia studentka poczuła się nominowana do zakupu napojów energetycznych, odstawienia PlayStation i rozpoczęcia solidnych przygotowań do egzaminu z literatury i kultury romantyzmu.
– Tłumaczyła, że musiała mnie oznaczyć, bo bała się, że jak tak dalej pójdzie, to do pierwszego terminu podejdzie samotnie – tłumaczy Natalia, uzupełniając braki magnezu czekoladą z orzechami.
Wystraszona studentka nie miała innego wyjścia. Resztę dnia spędziła z "Literaturą krajową w okresie romantyzmu 1831–1863" pod redakcją Marii Janion, a przypomnienie o sesji podała dalej, oznaczając i wciągając do ryzykownej gry kolejnych znajomych.
– Takie „czelendże” są modne – twierdzi 24-letni Miłosz, student Politechniki Warszawskiej. – Też mnie nominowali, ale u nas chyba nikt w to nie gra – zaznacza patrząc w kalendarz, na którym nawet jeszcze nie widać drugiego terminu.
Zarywanie nocy, odłożenie nowego sezonu "Twin Peaks" na później, a nawet przystąpienie do zerówki – to tylko niektóre z wyszukanych wyzwań, jakie stawiają przed kolegami studenci z całego kraju.
Spirala strachu z każdą godziną nakręca się coraz mocniej. Jak ustalił ASZdziennik, na problem zareagowała jak dotąd jedynie Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego.
Po apelach dotkniętych plagą studentów ogłosiła, że wszyscy chętnie będą mogli znaleźć schronienie w jej gmachu aż do 5 rano.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas