Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Reklama.
– Zarząd Obozu Narodowo-Radykalnego zdecydował o przyjęciu 1000 prześladowanych ksenofobów z Europy Zachodniej – dowiaduje się ASZdziennik.
– Przez lata nasza organizacja wyznawała zasadę "nasza chata z kraja". Ale dziś nadszedł czas na odpowiedź na zew o pomoc naszych braci w wierze z Niemiec, Austrii czy Francji. To kwestia zasad. Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili – czytamy w specjalnej odezwie, której towarzyszy apel o zgłaszanie adresów, pod którymi uchodźcy znajdą schronienie.
Jak tłumaczy nam jeden z autorów odezwy, fizyczne bezpieczeństwo to bardzo ważny, ale jedynie pierwszy etap pomocy.
– Najbardziej palącym zadaniem będzie jak najszybsza asymilacja przybyszów. Weźmy choćby taką barierę językową. Miejscowi lewacy nie będą przecież w stanie zrozumieć obelg po niemiecku czy francusku, co może u naszych gości pogłębiać uczucie wyobcowania. Tymczasem nawet na chwilę nie mogą poczuć, że są kimś gorszym – tłumaczy.
Ale ONR nie traci optymizmu. Organizacja szacuje, że pierwsze prześladowane rodziny przyjadą do Polski jeszcze w maju.
W sam raz, żeby nauczyć się "raz sierpem, raz młotem" na pierwsze parady równości.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.