123rf.com
Reklama.
To ulga dla setek tysięcy matek i ojców, którzy od rana stoją pod muzeami na terenie całego kraju, by zapewnić swoim podopiecznym cierpiącym na bóle stawów i intelektualne odrętwienie pierwszą od lat możliwość kontaktu z dobrami kultury.
– Syn ma 34 lata, jest po pierwszym kryzysie wieku średniego i powoli traci kontakt z headlinerami Open'era - wyznaje ASZdziennikowi 64-letnia Jadwiga P., matka Michała z Warszawy. – Ciężko mu spotkać się z kolegami, a co dopiero stać w kolejce do Boznańskiej czy Gierymskiego.
ASZdziennik ustalił, że osób takich jak Michał i jego mama jest więcej. W podobnej sytuacji są Polacy powyżej 30 roku życia na terenie całego kraju, którzy przestali nadążać za szybko zmieniającym się światem, i dla których największą radością w życiu nagle stały się przeceny w Lidlu i krótkie przerwy na reklamy w czasie megahitów na Polsacie.
– Gdzie są dobre maniery, gdzie jest zwykła empatia? – pyta 32-letni Mateusz, który rok temu próbując dostać się do Muzeum Narodowego musiał odczekać swoje jak zwykły młody widz. - Dobrze, że organizatorzy zdecydowali się na taki krok, ale gdyby Polacy byli lepiej wychowani, nie byłoby to w ogóle potrzebne.
Tymczasem mama 34-letniego Michała z radością przyjęła wiadomość o ułatwieniach, jakie dla jej seniora przygotowali organizatorzy Nocy Muzeów.
– Dobrze by było, gdyby pomyśleli o tym organizatorzy OFF Festivalu – podkreśla pani Jadwiga. – Może wtedy dałby mi się namówić na pole namiotowe?
Organizatorzy Nocy Muzeów zapewniają, że z taryfy ulgowej będą mogli skorzystać wszyscy 30-latkowie, ale tylko do godziny 21:00
Wszystko po to, by tak jak w każdą sobotę wrócili do domu przed 22:00 i spokojnie ułożyli się do snu.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś /@lukaszjadas