Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Gazeta
Reklama.
– Moje liceum od pierwszej klasy przygotowywało mnie na ten moment – twierdzi informator ASZdziennika, który przez ostatnie 3 lata na każdym teście z języka polskiego musiał znosić niepokoje związane z nadgorliwością irytującej koleżanki.
Jego zdaniem, kluczowe dla maturzystów będą okolice 120. minuty egzaminu.
Kiedy ty nie zdążysz nawet wybrać tematu wypracowania, ona drapieżnie szurając po podłodze odsunie już swoje krzesło od stolika i niczym topmodelka w świetle reflektorów przejdzie na oczach zazdrosnych kolegów i koleżanek z podniesioną głową przez całą zastygłą w bezruchu salę prosto do stanowiska komisji maturalnej, gdzie teatralnie złoży swój bezbłędny, przesiąknięty atramentem z długopisu arkusz na ponad 50 minut przed czasem.
– Wywołany popłoch to paliwo dla tematów nawiązujących do dekadentyzmu, a wywołane stresem gwałtowne skurcze mięśni kończyn warto przełożyć na wplecenie do wypracowania wyrazistego cytatu z Barańczaka – podpowiada doświadczony losem licealista.
To jednak nie koniec przecieków na egzamin z języka polskiego.
Chwilę po wyjściu z sali egzaminacyjnej irytująca koleżanka będzie wciąż na ciebie czekać, by porównać odpowiedzi z testu oraz lektury, do których odwołaliście się w wypracowaniu.
Z informacji do których dotarł ASZdziennik wynika, że będzie zupełnie miała inaczej niż ty.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas