
Reklama.
Gra była zacięta, a sympatyczny 27-latek poległ dopiero na trudnym pytaniu o kompetencje, jakimi powinien wykazać się pełnomocnik zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
– Bartek po przeczytaniu pytania z rozbrajającą szczerością przyznał, że za bardzo nie orientuje się w temacie i zrezygnował z dalszej gry – komentuje prowadzący program Hubert Urbański w rozmowie z ASZdziennikiem.
– Nie był zachłanny i poprzestał na stosunkowo niewielkiej kwocie. Rzadko widzę u uczestników taką skromność – dodaje.
Chwilę po definitywnym zakończeniu gry, Hubert Urbański wstał i symbolicznie zasalutował przed młodym uczestnikiem, co publiczność nagrodziła burzliwymi oklaskami.
Zapytaliśmy Bartka, co zamierza zrobić z niespodziewanym przypływem gotówki.
– Mam takie swoje ciche miejsce w Białymstoku, do którego zawsze uciekam, gdy chcę przemyśleć pewne sprawy – zdradza nam w szczerej rozmowie.
Jak jednak nieoficjalnie dowiedział się ASZdziennik, woda sodowa nie uderzyła Bartkowi do głowy. Za cenniejsze od pieniędzy 27-latek uważa bowiem to, co pozostało mu po rezygnacji z dalszej gry.
– Wciąż mam telefon do przyjaciela, 68-letniego Tolka z Warszawy – zdradza ASZdziennikowi.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas