
Reklama.
Policji wciąż nie udało się ustalić, czy szaleniec ma powiązania z grupami ekstrawertycznymi.
– W czasie rutynowego zebrania mężczyzna bez ostrzeżenia zajął strefie komfortu 30-letniego Macieja P. i zabarykadował się w niej wraz z tym, co ma do powiedzenia – informuje ASZdziennik stołeczna komenda.
– Z naszych ustaleń wynika, że napastnik poruszył już temat zakupów w IKEI, wypadu na food trucki i obejrzanych przez weekend seriali, a ma jeszcze tematy na co najmniej kilka godzin monologu.
Motywy sprawcy nie są znane. Wiadomo, że mężczyzna od rana poszukiwał czyjejś uwagi, a pierwsze rozmowy próbował wszczynać we wczesnych godzinach porannych w okolicach ekspresu do kawy.
Pozostałym uczestnikom zebrania szczęśliwie udało się zbiec z miejsca zdarzenia.
– Sytuacja jest poważna. Napastnik oparł rękę na oparciu krzesła ofiary, a cały czas w jego zasięgu jest smartfon ze zdjęciami z wycieczki za miasto, jaką wspólnie z żoną i dziećmi odbył w niedzielne popołudnie.
Na miejscu jest już policyjny negocjator. Jego zadaniem będzie odwrócenie uwagi i przerwanie słowotoku napastnika, by przetrzymywany mężczyzna miał szansę na wymyślenie wymówki i ucieczkę z niezręcznej dla siebie sytuacji.
Policja ostrzega, że do podobnych ataków może dojść na terenie całego kraju. Szczególnie zagrożeni są osoby, które chcą w ciszy i spokoju rozpocząć nowy tydzień.
W rozmowie z ASZdziennikiem funkcjonariusze radzą, by nie wychodzić dziś z domu bez zapewniających dobrą izolację od otoczenia słuchawek na uszach, a także unikać przestrzeni, w których z agresorem można zostać sam na sam.
Apelują, by nadzorcy budynków, w których pracuje wielu introwertyków, do czasu odwołania alarmu wyłączyli windy.
To jest ASZdziennik. Cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas