
Reklama.
To pierwszy coming out wśród producentów alkoholi wysokoprocentowych w Polsce. Znana i lubiana marka nigdy nie ukrywała swojej orientacji na poszukiwania i eksperymenty, ale dopiero teraz zdecydowała się przerwać milczenie.
– Decyzja o wyjściu z beczki nie była łatwa, długo do niej dojrzewałam – wyznaje ASZdziennikowi. – Po wielu latach leżakowania poczułam, że sama siebie nabijam w butelkę, więc musiałam coś z tym zrobić.
– Dziś mogę jednak głośno powiedzieć: jestem piwem i jestem z tego dumna.
Na odważną deklarację zareagowali już pierwsi piwni blogerzy. Ich zdaniem, to postawa godna podziwu i wzór do naśladowania dla innych marek w kraju.
– Może do Polaków wreszcie dotrze, że ciemny kolor z rubinowymi przebłyskami oraz intensywny finisz o aromacie palonej wanilii i lukrecji to także domena piwa – deklaruje jeden z nich w rozmowie z ASZdziennikiem.
– Świat nie kończy się na "single malt" i "blended" – dodaje.
Rozpromieniona Whiskey przedstawiła ASZdziennikowi swoją partnerkę, pochodzącą z Krakowa Pracownię Piwa. W czasie rozmowy obie ujawniły, że zdecydowały się już na uwarzenie pierwszego wspólnego trunku.
– To prawda, że przeciwieństwa czasami się przyciągają – dodaje z uśmiechem Whiskey. – Słodycz piwa Pracowni doskonale komponuje się z odrobiną mojej naturalnej słodyczy, i wszystko układa się nam wspaniale.
Owoc szczęśliwego związku chcą pokazać światu jeszcze w kwietniu.
Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, będzie to bałtycki porter.
To jest ASZdziennik, a artykuł powstał we współpracy z Pracownią Piwa.