
Reklama.
– Przeszarżował – mówią warszawiacy, którzy wczoraj w godzinach wieczornych jako ostatni widzieli Jakuba M. w okolicach Powiśla. - Przyszedł z gołą głową na bulwary i zdziwił się, że w Hockach Klockach jest tak pusto, a Cud nad Wisłą już zamknęli.
Świadkowie nie byli zaskoczeni odsłoniętymi kostkami w trampkach 25-latka, ale ich uwagę przyciągnęły szorty, okulary przeciwsłoneczne i krem od słońca z filtrem "30", którym mężczyzna zaczął w pewnym momencie smarować sobie ręce i kark.
– Po chwili wrócił z pełną butelek reklamówką z wyraźnie widocznym logo Orlenu i wygodnie rozłożył się pod mostem, zupełnie jakby chował się przed słońcem. A było już przecież po 22:00 - dodają.
Zdaniem lekarzy, mężczyzna zdecydowanie przecenił własne możliwości oraz panujące aktualnie w Polsce warunki pogodowe.
– Początek sezonu zawsze jest zdradliwy – mówi ASZdziennikowi dr Tomasz Bochenek przez całą dobę czuwający przy łóżku chorego mężczyzny. - W okresie przejściowym należy zacząć od latte w ogródkach kawiarnianych PKP Powiśle, a następnie wraz z upływem wiosny powoli zmieniać napoje na chłodniejsze i przemieszczać się w kierunku plaży pod Mostem Poniatowskiego - radzi lekarz.
Jak jednak dowiaduje się ASZdziennik, przeziębienie nie zgasiło wiosennego entuzjazmu 25-latka.
Już w najbliższy piątek w związku z brakiem kin pod chmurką 25-latek planuje korzystając z tabletu i Netfliksa urządzić własny seans plenerowy, a nim na skwerach pojawią się food trucki, będzie za niewielką opłatą dystrybuował wśród chętnych podwieczorki ze swojej diety pudełkowej.
To jest ASZdziennik. Cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas