
Reklama.
Na fotografiach widać, jak kobiety w towarzystwie koleżanek bez wstydu jedzą grube chrupiące frytki, pizzę pokrytą solidną warstwą ciągnącego się sera oraz kanapki pochodzące prawdopodobnie ze znanej sieci barów szybkiej obsługi.
Niektóre popijają to płynem przypominającym colę.
"Polskie matki, gdy tylko mają ku temu okazję, same jedzą to, czego na co dzień surowo zabraniają własnym dzieciom" – twierdzi haker w komunikacie przesłanym do kilkudziesięciu największych redakcji w kraju.
"Jeżeli w ciągu 24 godzin same nie przyznają się do tego synom i córkom, co godzina będę wypuszczał na losowej facebookowej grupie dla młodych mam jedno zdjęcie" – grozi.
– To już nie są żarty, to jest poważne przestępstwo – mówi ASZdziennikowi jedna z matek, której intymne, zrobione pod wpływem impulsu selfie z baru fast food pojawiły się na jednym z anonimowych forów dyskusyjnych w sieci. – Fakt, że ktoś chce czerpać zyski z tego, że ktoś inny ma chwilę słabości, jest po prostu obrzydliwy.
Pierwsza porcja kompromitujących fotek pojawiła się już w internecie i szybko rozprzestrzeniła się w przedszkolach i szkołach podstawowych.
– Nie wierzę, że na tych zdjęciach może znaleźć się moja mama i nawet nie chcę nawet zaglądać do sieci – zapewnia ASZdziennik 10-letnia Agnieszka T., karmiona na co dzień przez matkę według surowych zasad piramidy żywieniowej.
– Ufam jej głęboko i wiem, że sama nigdy w życiu nie zjadałaby czegoś, co zawiera te obrzydliwe nadtlenki lipidowe, nasycone kwasy tłuszczowe, czy puste kalorie pochodzące z cukru. To wszystko pewnie sprawka photoshopa.
Nie wszystkie dzieci są jednak przekonane co do czystości sumienia własnych mam.
Jednym z najczęściej wpisywanych haseł w wyszukiwarkę Google w Polsce są już frazy "moja mama +pizza", "mamusia podwójny cheeseburger" i "dlaczego mama kłamie".
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia są zmyślone.
Autorzy: Rafał Madajczak / @ojciecredaktor, Łukasz Jadaś /