
Reklama.
- 38-milionowy naród znów okazał się sobą i uwierzył w coś, tylko dlatego, że zobaczył w internecie - donoszą światowe agencje.
Chodzi o słynny filmik z YouTube'a, na którym miła dziewczyna Dee Dee mówi, że jest z zagranicy i szuka chłopaka, którego spotkała w Polsce.
Tymczasem rzecz okazała się reklamą jednej z dużych polskich marek odzieżowych. Zupełnie niespodziewanie.
- Nic nie zapowiadało, że to nieprawda. To amatorskie wideo było doskonale oświetlone, a pani powiedziała wszystko tak płynnie i naturalnie, że całość została nagrana bez jednego cięcia - opowiada reprezentujący naród pan Tomasz.
- W filmiku nie padły żadne szczegóły wyglądu szukanego chłopaka ani wydarzenia, na którym pani była. To było tak autentyczne. Nadal nie wierzę, że to wszystko nie było wyłącznie z tęsknoty. A poza tym to było w internecie, to musiała być prawda!- dodaje należąca do tego samego narodu pani Magda.
Jak dowiaduje się ASZdziennik najnowsze odkrycie przeorało internetową świadomość 38-milionowego narodu jak żadne inne.
Dlatego wspomniany naród będzie od teraz z większą ostrożnością podchodzić do tego rodzaju sensacji.
A po dwóch dniach znów da się nabrać.
To jest ASZdziennik, ale tylko cytaty są tu zmyślone.(r)