123rf.com
Reklama.
20-letnia studentka Paulina T. nadała egzaminowi z psychologii społecznej romantycznego kolorytu – dowiaduje się ASZdziennik.
Wpatrując się w konwaliową biel pustej kartki z arkuszem egzaminacyjnym, młoda kobieta ze wzruszeniem przypomniała sobie wszystkie akty prokrastynacji, które powolnym, spacerowym krokiem doprowadziły ją do tego momentu.
– Całkowicie dałam się ponieść magii wspomnień i na chwilę przeniosłam się całym sercem i duszą do czaru minionych dni i nocy... – mówi ASZdziennikowi z łezką w oku.
Paulina wspomina, że chodzi m.in. o obejrzenie całego sezonu "Westworld" ("Generalnie nie przepadam ani za science fiction, ani za westernami"), poukładanie książek na półkach zgodnie z kolorami okładek ("Wcześniej kolejność była nieznośnie alfabetyczna i strasznie mnie to rozpraszało"), oraz pokonanie Malthaela w "Diablo 3" mnichem na 61 levelu ("Wolę platformówki, ale lubię kończyć to, co zaczynam").
– Czysta, jasna przestrzeń między pytaniami o heurystykę reprezentatywności i mechanizmy atrybucji zewnętrznej przeniosły mnie do chwili, gdy kilka dni temu dokładnie wygooglowałam wszystkie składniki ciasteczek z orzechami, które przygotowałam sobie do nauki... – dodaje.
Arkusz egzaminacyjny Paulina nieśmiało przypieczętowała łzą wzruszenia, która spływając po jej śniadym policzku niespiesznie opadła nieopodal jej imienia i nazwiska. Będzie jej cichą przyjaciółką, i jedynym, milczącym, ulotnym dowodem na to, że Paulina w ogóle tam była, a cały semestr zimowy i jej kariera naukowa nie była tylko zwiewnym snem przeplecionym sesjami z Netfliksem.
Jak dowiedział się ASZdziennik, podobne seanse wspomnień planują także inni studenci UAM, a dzięki mediom społecznościowym akcja rozlewa się powoli na cały kraj.
Studenci 24 godziny na dobę śledzą i komentują bloga Pauliny, która na bieżąco informuje swoich fanów o tym, że powinna zacząć się uczyć.
To jest ASZdziennik. Wszelkie cytaty i wydarzenie zostały zmyślone.
Autor: Łukasz Jadaś / @lukaszjadas